Wreszcie skończyłam naszyjnik. A magiczny dlatego, że Ankh to symbol życia, bursztyn m.in. pozbawia lęku i działa pozytywnie na tarczycę (z którą mam problem), a czerwony sznurek, na który to wszystko nawlekłam wzmacnia działanie tych amuletów. :)
Szalik, skarabeusze i sam ankh pochodzą z Egiptu, a dostałam je w prezencie na urodziny. :)
Piękne dary!
OdpowiedzUsuń